AmineKolumbijczyk Armando Nieves i Tunezyjczyk Amine Hadj Said dzień przed wyjazdem do Kielc zostali przesunięci do rezerw – informuje katowickisport.pl. Według portalu przyczyną było zbyt długa wizyta w jednym z gliwickich pubów. Z informacji, które przekazał nam świadek wizyty obu zawodników w tymże lokalu, w piątek przed meczem z Cracovią  piłkarze ci przebywali  w pubie, mieszczącym się na gliwickim Rynku.

Tam doszło do incydentu, który o mało co nie skończył się bójką. Amine zbyt długo czekał na obsłużenie go przez kelnera i postanowił przyspieszyć proces obsługi.  Doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny. Nikomu nic   stała się krzywda, ale szumu było dużo. Pora też była późna, bo po 22, a Piast w sobotę grał mecz z Cracovią.

Z naszych informacji nie wynika jednak że piłkarze pili alkohol, co sugeruje katowickisport.pl.  Amine zamówił lody, których nie mógł się doczekać, stąd nerwowa reakcja.  Władze klubu postanowiły jednak zareagować stanowczo i  zawodnicy wylądowali w rezerwach. Na razie nie wiadomo jak zakończy się ta sprawa.

W klubie mają jednak problem. Hebert wciąż nie ma zgody na podjęcia pracy w Polsce, z Janem Polakiem został rozwiązany kontrakt. W tej sytuacji Piast zostaje z dwoma stoperami, a Horvath ma już na koncie trzy żółte kartki i w każdej chwili może pauzować.

źródło: katowickisport.pl/piast.gliwice.pl