Gliwice, ul Okrzei – 20.05.2012. Godz. 17:00 Bramki: Piast w przedostatniej kolejce spotkań o mistrzostwo I ligi sezonu 2011/12 pokonał przed własną publicznością GKS Katowice 3:0, ale na przypieczętowanie awansu będzie musiał poczekać do ostatniej kolejki, bo zarówno Pogoń jak i Zawisza wygrały swoje spotkania. Zwycięstwo jedenastce z Okrzei zapewniły gole Rubena Jurado i Wojciecha Kędziory (2) Piast pewnie wygrywa z Gieksą, ale do awansu brakuje jeszcze punktu Temperatura sięgająca 30 stopni w słońcu, gorąca atmosfera przed i na stadionie. Pełna mobilizacja kibiców i służb bezpieczeństwa. Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego czuć było przedsmak ekstraklasy. Marcin Brosz zgodnie z przypuszczeniami zdecydował się dokonać tylko jednej, wymuszonej zresztą zmiany w składzie. Za pauzującego za kartki Krzyckiego, miejsce na środku obrony zajął Buryan. W zespole gości natomiast, po nieudanym meczu z Wartą, na ławce usiadł Jacek Gorczyca. Katowickiej bramki miał w tym pojedynku pilnować Witold Sabela. W wyjściowej jedenastce drużyny gości znalazł się znający doskonale obiekt przy Okrzei, Marcin Pietroń. Dla Piasta stawką tego meczu był awans do Ekstraklasy, dla Gieksy z Katowic utrzymanie w lidze. Na trybunach natomiast wszyscy zastanawiali się, kto lepiej wytrzyma to ogromne ciśnienie. Pierwsi w tym pojedynku piłkę kopnęli gliwiczanie i też oni w 2 minucie przeprowadzili pierwszy atak, ale jeszcze nie zakończony strzałem. Pod bramką gospodarzy zakotłowało się w 4 min, kiedy to Pitryzagrał w pole karne. W 8 min rzut wolny z około 35 metrów wykonywał Podgórski. Kapitan Piastunek wbił piłkę na środek pola karnego, tam przejął ją Ruben, Hiszpan kątem oka jeszcze popatrzył, gdzie stoi Sabela i mocnym strzałem obok niego otworzył wynik tego derbowego starcia. Do końca było jednak jeszcze sporo czasu, choć po kwadransie było już widać, że różnica jakie dzieli oba zespoły w tabeli nie jest przypadkowa. Piast przeważał i dyktował warunki W 20 min Chmiel dorzucał piłkę z rzut wolnego, jednak najlepszy w polu karnym okazał się Szmatuła, piąstkując ją przed szesnastkę. W 24 min 7 metrów przed linią pola karnego faulowany był Pietroń. Bezpośrednio na bramkę Piasta uderzył Beliancin, ale piłka przeszła obok słupka. W 28 min trener Gieksy zdecydował się zdjąć z boiska nie radzącego sobie zupełnie z rajdami Podgórskiego, Kamila Cholerzyńskiego, wpuszczając za niego Michała Farkasa. Po pół godzinie gry aż raziła bezradność katowiczan, którzy zupełnie nie mieli pomysłu jak przedrzeć się pod pole karne Piasta, nie wspominając o oddaniu strzału. Gliwiczanie nie forsowali natomiast tempa, oszczędzając siły na dalszą część meczu. Ostatni kwadrans pierwszej połowy minął bez historii i akcji. Dla gospodarzy najważniejsze jednak było, że prowadzą 1:0. Drugą połowę Piast rozpoczął bardzo dynamicznie. Najpierw Cicman usiłował przedrzeć się z piłką do bramki, ale został zatrzymany. Za chwilę powtórzył to Podgórski. Goście też próbowali szybciej zagrać i skończyło się to dla nich tragicznie, bo stratą drugiego gola. W 52 min gliwiczanie wyszli z szybką kontrą, obrona Gieksy została z tyła za napastnikami, próbował ratować sytuację Sabela, ale nie doszedł do piłki, a dopadł do niej Kędziora, który lobując obrońcę Gieksy podwyższył wynik na 2:0. W 55 min Piast stracił Szmatułę, który po zderzeniu z rozbitym nosem musiał opuścić boisko, a za niego wszedł Dariusz Trela. Cztery minuty trwał przerwa w grze, a po niej goście przeprowadzili akcję po której o mały włos nie zdobyliby gola. Gliwiczanie nie rezygnowali z podwyższenia wyniku, a katowiczanie nie mając już nic do stracenia oprócz kolejnym bramek, próbowali zmniejszyć rozmiary porażki. W 66 min Pietroń trafił w boczną siatkę, a zaraz potem akcja przeniosła się pod pole karne gości, ale próbujący wypracować sobie okazje do oddania strzału Kędziora, został zatrzymany. W 70 min dwa metry przed linią pola karnego faulowany był Hołota. Uderzał Beliancin, ale za czytelnie, by pokonać Trelę. W 76 min po faulu na Hołocie, Chmiel dośrodkowywał, ale piłkę przejęli obrońcy z Gliwic. W 83 min Zganiacz zagrał w tempo do Kędziory, który stanął oko w oko z Sabelą, minął go i dobił katowiczan strzelając swojego drugiego gola w tym meczu. W 88 min na murawie pojawił się Docekal, zmieniając Rubena, i zaraz potem Czech mocno i celnie uderzył, Sabela z trudem zbił piłkę na róg. Arbiter do regulaminowego czasu gry doliczył 7 minut, ale wynik już się nie zmienił Piast: 1. Jakub Szmatuła (59`12. Dariusz Trela) - 21. Wojciech Lisowski, 14. Adrian Klepczyński, 20. Jan Buryan (75` 5. Mateusz Bodzioch), 4. Mateusz Matras - 16. Pavol Cicman, 19. Alvaro, 6. Mariusz Zganiacz, 17. Tomasz Podgórski, 22. Ruben (87` 13. Tomas Docekal), 24. Wojciech Kędziora GKS Katowice: 88. Witold Sabela - 3. Adrian Napierała, 4. Kamil Szymura, 6. Jacek Kowalczyk (69` 18. Bartłomiej Chwalibogowski), 5. Kamil Cholerzyński (28` 24. Michal Farkas), 22. Damian Chmiel, 16. Tomasz Hołota, 19. Jan Beliancin, 20. Mateusz Zachara, 15. Marcin Pietroń (78` 10. Piotr Gierczak), 81. Przemysław Pitry| Sędziowali: Marek Karkut – Paweł Wysocki, Filip Sieratn – Rafał Pajnowski (Warszawa) Statystyki Piast: GKS Katowice: RELACJA LIVE 90′ Żółta kartka Pitry żółta kartka. Koniec meczu w Gliwicach! Piast jest bliski ekstraklasy, ale przez to, że Zawisza strzelił bramkę w ostatnich minutach gliwiczanie jeszcze nie mogą być pewni awansu. Chwalibogowski wbiegł w pole karne z piłką, uderzył z 14 metrów i Trela w ostatniej chwili sparował piłkę do boku. Przepraszamy za kłopoty techniczne w ostatnich minutach meczu! Docekal za Rubena. Chwalibogowski za Kowalczyka, opaskę kapitańską przejął Napierała. GOOOOOOL! WOJCIECH KĘDZIORA MIJA SABELĘ I TRAFIA DO PUSTEJ BRAMKI Z NAJBLIŻSZEJ ODLEGŁOŚCI! Strzał Cicmana w krótki róg, ale Sabela wybił piłke na rzut rożny. Gierczak za Pietronia. Piłka po strzele Pietronia z ostrego kąta trafia tylko w boczną siatkę. Na trybunach 8 634 widzów. Zachara dośrodkował z lewego skrzydła, było nerwowo pod bramką Treli, ale Cicman wybił piłkę głową. Za Buryana Bodzioch. Zmiana - Trela zastępuje Szmatułę. Szmatuła ma prawdopodobnie złamany nos. Jeśli chodzi o Szmatułę, to nie wygląda to zbyt dobrze. Niezbędna będzie zmiana. Trochę zamieszania przed "młynem", ale obejdzie się bez interwencji służby porządkowej. Jakub Szmatuła został kopnięty w dłoń. Co prawda Piast prowadzi już 2:0, ale mimo wszystko często gliwiczanie grają bardzo słabo w końcówkach spotkań. GOOOOOOOOOOOL! SABELA WYSZEDŁ BARDZO WYSOKO Z BRAMKI, WYKORZYSTAŁ TO KĘDZIORA MINĄŁ GO I Z 17 METRÓW WPAKOWAŁ PIŁKĘ DO PUSTEJ BRAMKI! 16. BRAMKA W TYM SEZONIE! Szymura uderzał głową z 6 metrów, ale źle złożył się do strzału i piłka poszybowała obok bramki. Dośrodkowanie Pietronia z lewego skrzydła, ale pewnie chwyta piłkę Szmatuła. Cicman przesadził z dryblingiem w polu karnym gości i został zablokowany przez Kowalczyka. Podgórski przewraca się w polu karnym i po raz kolejny arbiter tego spotkanie nawet nie "drgnął". Cicman przewraca się tuż przy linii bocznej pola karnego, ale Marek Karkut nie reaguje. Faul w ataku Pitrego. Goście z Katowic zaczynają druga połowę. piast tradycyjny występ Fabryki Tańca Jeżeli na niektórych pozostałych stadionach utrzymają się takie rezultaty jakie są w tej chwili, Piast jest pewny awansu do T-Mobile Ekstraklasy. piast kibice gości Marek Karkut zagwizdał po raz ostatni w pierwszej połowie. Na spalonym Pitry, po prostopadłym podaniu Zachary. Najpierw źle dośrodkował z prawego skrzydła Cicman, a po chwili Alvaro Jurado podawał w pole karne, ale nie było tam żadnego z jego partnerów. a Dośrodkowanie Podgórskiego z rzutu wolnego zostało zablokowane przez jednego z obrońców. Nakładka Hołoty w środkowej strefie boiska. W ostatnich minutach akcje skoncentrowane głównie w środku pola. Po dośrodkowaniu Farkasa faulowany był Lisowski. Goście mają spory problem z rozgrywaniem piłki poza własną połową. Doping na Stadionie Miejskim w Gliwicach przez cały czas nie ustaje. Piłkę głową odgrywał Kędziora w kierunku Rubena, ale Sabela uprzedził napastnika Piasta. Zbyt mocne dośrodkowanie Zachary mogło zaskoczyć Szmatułę, ale ostatecznie piłka wylądowała na siatce za bramką. Okazało się jednak, że będzie potrzebna interwencja klubowego lekarza. W środku pola Chmiel faulował Matrasa. Dośrodkował Farkas z rzutu wolnego i pewnie chwytał piłkę Szmatuła. Z rzutu wolnego zagrywał w pole karne Chmiel, ale Lisowski wybija piłkę głową. Na trybunach bardzo mało pustych miejsc. "Młyn" zapełniony w 99 %. Po dwóch kwadransach zdecydowanie lepiej prezentują się podopieczni Marcina Brosza, dlatego zasłużenie prowadzą 1:0. Większość akcji Piast przeprowadza lewą flanką, dlatego też na zmianę zdecydował się Rafał Górak. Michal Farkas zastępuje nadpobudliwego w pierwszych minutach Cholerzyńskiego. Centra Podgórskiego z rzutu rożnego, tym razem z lewej strony i na raty łapie piłkę Sabela. Zbyt głębokie dośrodkowanie Pietronia i od bramki rozpocznie Piast. Ładny strzał z rzutu wolnego z 20 metrów oddał Chmiel, ale trafił tylko w słupek za bramką. Zganiacz faulem na Chmielu przerwał kontratak gości. Podgórski uderzał z lewego skrzydła z rzutu wolnego, ale pewnie broni Sabela. Cholerzyński faulował Podgórskiego i otrzymuje ostatnie ostrzeżenie. Podgórski miał szansę poprawić błąd, ale tym razem wybił piłkę głową Kowalczyk, po chwili uderzał Cicman, ale jego strzał także został zablokowany. piast Bardzo słaba centra Podgórskiego z rzutu rożnego zablokowana przez obrońców katowiczan. Bardzo źle złożył się do strzału Pitry i bez większego problemu Buryan blokował napastnika gości. Alvaro fauluje Chmiela. Lisowski przewraca się z prawej strony pola karnego, ale sędzia nie odgwizdał faulu. Kolejna kartka dla zawodnika gości. tym razem otrzymuje ją Cholerzyński. Podgórski faulował Zacharę. Cholerzyński wybiciem piłki na aut przerwał akcję Piasta. Mimo, że Piast jest dzisiaj zdecydowanym faworytem i prowadzi 1:0 i tak cały czas brakuje dokładnych zagrań. Po dośrodkowaniu Podgórskiego z rzutu wolnego, piłkę ręką zagrywał Lisowski. Napierała otrzymuje żółtą kartkę za faul na Alvaro. Przy kole środkowym zwijał się z bólu kapitan Piasta Tomasz Podgórski. Ale już może kontynuować grę. Po dośrodkowaniu Matrasa, Cicman zdołał tylko "musnąć" piłkę, ale nie można tego nazwać strzałem. Po raz kolejny gliwiczanie w krótkim czasie objęli prowadzenie. GOOOOOOOOOL! RUBEN JURADO TRAFIA DO BRAMKI! PO DOŚRODKOWANIU PODGÓRSKIEGO PODANIE "PRZEDŁUŻYŁ" GŁOWĄ KLEPCZYŃSKI I MAMY 1:0! Zachara faulował Buryana w środku pola. Bardzo źle w środku pola przyjmował piłkę Ruben i przechwycił ją wracający Zachara. Fatalne zachowanie Lisowskiego w polu karnym, ale na jego szczęście goście tego nie wykorzystali. Tomasz Hołota próbował strzelić na bramkę z 25 metrów, ale uderzył tak fatalnie że piłka opuściła linię boczną boiska. Dwa dośrodkowania zawodników Piasta i oba niecelne, najpierw próbował Podgórski, po chwili Zganiacz. Pierwszy faul w tym spotkaniu - faulującym Zganiacz. Od środka spotkanie rozpoczynają Wojciech Kędziora i Ruben Jurado! piast tak dziś prezentują się kibice Piasta W sektorze gości około 120 osób. Zawodnicy już się witają. Rezerwowi GKS-u Katowice: Gorczyca, Rzepka, Gierczak, Kruczek, Chwalibogowski, Farkas, Stefański. Rezerwowi Piasta Gliwice: Trela, Bodzioch, Murawski, Pietrzak, Świątek, Docekal, Nalepa. Wojciech Kędziora - najlepszy strzelec w ekipie gliwiczan zdobył do tej pory 15 bramek i zajmuje wraz z Adrian Błądem drugie miejsce w tabeli najskuteczniejszych zawodników. W GKS-ie Katowice najwięcej bramek po 32 kolejkach zdobył Mateusz Zachara, który jest wypożyczony z Górnika Zabrze. a Jeśli chodzi o 6 ostatnich spotkań, to Piast przegrał dwukrotnie. Tyle samo razy GKS Katowice nie przegrywał. W przypadku zwycięstwa gospodarze przedłużają passę wygranych spotkań u siebie do 4. Cele obu zespołów na 2 ostatnie kolejki są zupełnie odwrotne. Piast Gliwice walczy o awans i jako lider ma na to najwięcej szans. Goście z Katowic zajmują 14. miejsce z przewagą 4 punktów nad strefą spadkową. Piast Gliwice - Gks Katowice Piłkarze Piasta i GKS intensywnie się rozgrzewają piast Już za pół godziny dojdzie do derbowego spotkania Piasta Gliwice z GKS-em Katowice w ramach 33. kolejki I ligi. Na relację ze Stadionu Miejskiego w Gliwicach serdecznie zaprasza Paruyr Tovmasyan..
|