W drugim rozegranym w tym roku meczu kontrolnym, Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z SFC Opava. Gliwiczanie do tego meczu przystępowali na bazie dużego zmęczenia. Przez ostatnie sześć dni zawodnicy trenowali głównie w hali i na siłowni, mniej mając kontaktu z piłką. W tej sytuacji trudno było oczekiwać, że w Kamieniu zobaczymy efektowne widowisko i tak też było.
Był to typowy mecz walki w którym dużo biegano, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie najlepszą okazję na strzelenie bramki miał Wassiljev. Estończyk nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Nie zmienia to jednak faktu, że należał do wyróżniających się zawodników na murawie. Dobrze też prezentowali się Badia i Wilczek. Ten drugi w swoim stylu kilkakrotnie próbował uderzać na opawską bramkę, ale bez powodzenia. Wilczek grał już bez maski i opuścił plac gry trzymając się za twarz. Miejmy nadzieję, że nie odnowiła mu się kontuzja nosa. Na początku przewaga było po stronie niebiesko-czerwonych. Z upływem czasu coraz śmielej poczynali sobie Czesi, którzy wyglądali na bardziej „świeżych”. To też jednak można tłumaczyć wysiłkiem włożonym podczas zgrupowaniu w Bielsku.
Po zmianie stron oba zespoły wypracowały sobie już okazje do zmiany rezultatu. Najwięcej działo się w końcówce tego spotkania, kiedy obie strony nie kalkulowały już, tylko dążyły do strzelenia zwycięskiej bramki. Od jej straty niewątpliwie Piasta uratował Szmatuła, który w końcówce nie dał się pokonać zawodnikowi z Opawy. Szansę na zdobycie zwycięskiego gola miał też Janczyk, który nie wykorzystał tego, że sam znalazł się przed czeskim bramkarzem. Angel Perez dał szanse pograć wszystkim zawodnikom, których miał w kadrze na tego spotkanie, włącznie z trzema bramkarzami. Na pewno była to wartościowa jednostka treningowa, a co najważniejsze, mecz można było rozegrać w wiosennych wręcz warunkach.
17/01.2015, godz. 13:30 – Kamień/Rybnika
Piast Gliwice – Slezský FC Opawa 0:0
Piast Gliwice: Alberto Cifuentes (30` Dobrivoj Rusov, 60 Jakub Szmatuła) – Adrian Klepczyński (60` Tomasz Mokwa), Kornel Osyra (30` Csaba Horváth), Hebert (60 Kornel Osyra), Piotr Brożek (75` Paweł Moskwik) – Tomasz Podgórski (60` Gerard Badía), Carles Martínez, Konstantin Vassiljev, Rubén Jurado, Gerard Badía (30` Saša Živec) – Kamil Wilczek. Grał także: Dawid Janczyk.
Tomasz Podgórski powinien być wypożyczony na wiosnę
do Carbo
jeśli Piast dorzuci do tego dla Carbo jeszcze trochę węgla, to kto wie…
Gościu nie rób mi wstydu takimi komentarzami!
I zmień ten nick!
Jak chcesz to możemy się zamienić nickami ale musisz dorzucić trochę węgla.
„Motywujecie” chłopaka który jest wychowankiem i ma wiele zasług dla klubu. On się wkrótce odrodzi a te komentarze będziecie odwracać.
No właśnie gdyby poszedł na wypożyczenie do innego klubu to by się odmienił szybciej niż w Piaście.
Kasza tez ostatni sezon w Piaście miał katastrofalny i jakos go nikt nie opluwał. Podgór poprzedni sezon miał świetny, teraz jest bez formy ale nie mam zamiaru go opluwać. Jako wchodzący z ławy może być a może się jeszcze odrodzi, nie można go skreślać.
Nikt go nie opluwa. Po prostu chcemy dawnego Podgórskiego ale nie kosztem dobra całej drużyny i jej wyników. Każdy zna jego zasługi ale pora spojrzeć prawdzie w oczy. Myślę, że zmiana otoczenia podziała na niego dobrze.
A jaka to motywacja dla młodych,którzy widzą,że Podgórski i tak i tak będzie w pierwszej drużynie???
A Rabiola w tym sezonie już 5 bramek w ekstraklasie portugalskiej + 2 w pucharze. Ostatnio strzelił m. in. FC Porto…
http://www.weszlo.com/2015/01/18/metamorfoza-roku-rabiola-regularnie-trafia-w-portugalii/
Zaczyna się zlot czarodziei i czarownic każdy już wie co będzie jebnijcie się w dykiel to sparingi nie liga !!
Dokładnie
Dokładnie to ocenimy teraz jego występy. Mam nadzieję, że będę w błędzie wtedy przeproszę ale jak dalej będzie kaleczył to wam to wypomnę