Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały już tylko trzy kolejki. Piast do zajmującej ósme miejsce w tabeli Jagiellonii traci 5 punktów. Oznacza to, że jeśli gliwiczanie chcą znaleźć się w czołowej ósemce, powinni zdobyć co najmniej sześć punktów i liczyć na to, że aż cztery zespoły plasujące się przed drużyną z Okrzei, będą głównie przegrywać, czy jest to możliwe?
Jagiellonia w najbliższej kolejce jedzie do Zabrza i jest szansa, że przegra z Górnikiem. Potem białostoczanie zmierzą się na wyjeździe z Lechem. Tu możemy też założyć przegraną drużyny z północno-wschodniej Polski. Jagiellończycy zostaną więc z 37 punktami, aż do ostatniej kolejki, kiedy to podejmować będą Piasta. Może więc być tak, że to spotkanie dla obu drużyn będzie meczem o pierwszą ósemkę.
Bardziej korzystny układ gier od „Jagi” ma zajmująca dziewiąta lokatę Cracovia. Pasy zagrają bowiem najpierw u siebie z Widzewem, drużyną, która na wyjeździe w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Potem podejmować będą Górnika Zabrze, który może już nie mieć motywacji do walki, bo miejsce w górnej strefie będzie miał zapewnione. Na koniec krakowianie pojadą do Kielc, gdzie też nie są bez szans, Cracovia może więc w tych trzech meczach zainkasować przynajmniej 5 punktów, a to by oznaczało, ze Piast musiałby wygrać wszystkie swoje spotkania do końca sezonu, by przeskoczyć zespół Wojciecha Stawowego w tabeli.
10 miejsce zajmuje Lechia. Gdańszczanie mają 34 pkt. Dla nich i zarazem dla Piasta kluczowy może być już najbliższy mecz w którym gliwiczanie właśnie zmierzą się z tą drużyną. Wygrana Lechii praktycznie wyrzuci podopiecznych Marcina Brosza z gry o pierwszą ósemkę. Remis też prawdopodobnie wyeliminuje gliwiczan, gdyż w następnym meczu Piast podejmować będzie Pogoń Szczecin, a więc rywala z którym realnie patrząc bardzo trudno będzie wygrać (zakładamy remis). Biało–zieloni natomiast po spotkaniu z Piastem, też u siebie zagrają z Zagłębiem Lubin, które rewelacją wiosny nie jest. W 30 kolejce Lechia pojedzie do Wrocławia, gdzie zagra ze Śląskiem. Gospodarze będą wtedy walczyć o wyższe miejsce w tabeli, aby w tej drugiej części sezonu nie grać czterech spotkań na wyjeździe. Czy taka motywacja wystarczy, by pokonać zdeterminowaną Lechię?
Wyżej od naszej drużyny w tabeli jest jeszcze Korona. Kielczanie zagrają u siebie z Pogonią. Zakładamy, że w najlepszym wypadku wywalczą remis. Potem jadą do Chorzowa. W tym pojedynku każdy wynik może być możliwy, gdyż Ruch notuje ostatnio spadek formy. W 30 kolejce Korona zagra u siebie z Cracovią, a to nie jest korzystny układ dla Piasta, bo któraś z tych drużyn powiększy swój dorobek punktowy. Jeśli zwycięży Cracovia, to może tym samym przesądzić o awansie do tej lepszej ósemki, bez względu na wyniki jedenastki z Okrzei
Reasumując – Piast szansę na awans do pierwszej ósemki ma, ale niewielkie. Zbyt wiele warunków bowiem musi być spełnionych, aby cel ten osiągnąć. Na dodatek muszą zdobyć minimum sześć punktów z zespołami, które są wyżej w tabeli i łatwo nie przegrywają. Na początek jednak niebiesko-czerwoni muszą pokonać Lechię. Na dodatek podopieczni Marcina Brosza muszą liczyć na solidarne potknięcia rywali, co wydaje się mało prawdopodobne. Dowodem na to są statystyki. W poprzednich 5 sezonach żadnej drużynie, która w 27. kolejce zajmowała 12. miejsce nie udało się wskoczyć do pierwszej ósemki, nawet wtedy, kiedy strata punktowa była mniejsza niż ma to miejsce w przypadku Piasta w tym sezonie.
opracowanie: piast.gliwice.pl
Moje zdanie jest krótkie- albo na Widzewie albo z Podbeskidziem 2 pkt straty odbije nam sie czkawką,odnośnie awansu do 1 ósemki.
Oby tylko.
Moje zdanie tez jest krotkie , nie ma co wracac do Podbeskidzia i Widzewa, trzeba zaczac myslec jak sie uratowac i zostac w ekstraklasie. pierwsza osemke mamy z glowy ,a frajerom pilkarzom przelecialy grube tysiace kolo nosa.
Patrzmy lepiej na przewagę nad Podbeskidziem, teraz jest 8 pkt a trzeba ją powiększyć przed 30 ,kolejką, jeszcze parę pkt jest do zgarnięcia, później dzielenie na pół i walka o życie, każda poniesiona porażka czy nie wygranie meczu z Podbeskidziem u siebie będzie dopiero boleć.
I pomyslec, ze trzeba było strzelić tylko jedna bramke. Jedna bramke w 90 minucie z rzutu karnego. I nie stracic punktu z Legia, 2 punktów z Widzewem. Razem 5 punktów. Strzelajac tlko jedna bramke, dziś mielibysmy 37 punktów i 8-9 miejsce.
Ważnym jest żeby zająć miejsce w pierwszej czwórce, czyli do 12 miejsca, żeby grać cztery mecze u siebie.
Awans do pierwszej ósemki w obecnych realiach – to byłoby zabójcze! Po pierwsze – czekałoby nas przeżywanie dodatkowego pasma siedmiu porażek, no może cudem jeden remis. Po drugie – klub musiałby wypłacić jakieś absurdalne milionowe premie kadrze grającej totalny piach, syf i kupę. Po trzecie – pewne utrzymanie zostałoby ogłoszone jako sukces i znikłby powód do huraganowego wietrzenia kadry trenerskiej i kopiącej. Jeżeli spadnie Widzew i Podbeskidzie, a my skończymy na 14. miejscu i nie dokonamy realnych wzmocnień, to już po jesieni 2014 będziemy na dnie tabeli tak głęboko, że nie tylko Kręcina ale i sam Blatter nas nie wyciągnie.
Wiklinowy Nocnik trochę przesadzasz z następnym sezonem. Ale fakt jest faktem na pierwsza 8 mamy tylko 35% szans więc juz niech ktoś wybije sobie pierwsza 8 z głowy. Ja bym zaczął myśleć nad powiększaniem przewagi nad Podbeskidziem. Najlepszy scenariusz dla Piasta w Gdańsku 3pkt z Pogonią 1 pkt i z Jagiellonią 3 pkt czyli łącznie 7pkt + 32 pkt aktualne to 39pkt. Podbeskidzie gra z Ruchem więc raczej ich Porażka ze Śląskiem tu remis i Wisłą Kraków raczej tez porażka więc Podbeskidzie miało by tylko 1pkt + 24pkt czyli 25pkt. Czyli runda play off Piast 19pkt Podbeskidzie 12pkt więc raczej pewne utrzymanie dla Piasta. Inny scenariusz niż 2 zwycięstwa i 1 remis oznacza dla Piasta walkę o utrzymanie do końca chodź i tu raczej nie widzę spadku.